Przedwczoraj Mikołaj w drodze z przedszkola do domu uparł się, że chce na kolacje "potok"
Potok , potok chce - zaczyna prawie krzyczeć.
A ja zaczynam zgadywać: soczek? kurczaczek?
W końcu okazuje się, że potok to po prostu Hot-Dog, : "Tak, chce potok" mówi Mikołaj, jakby to była najbardziej oczywista sprawa na świecie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz