W tym roku nareszcie nasypało wystarczająco śniegu żeby zabrać dziecko na sanki. Huraaaa.
Miki sam wbiegał pod górę ciągnąc lekkie plastikowe sanki . Ale najlepsza zabawa była gdy inne dzieciaki zjeżdżały na wielkiej płachcie ze starej reklamy. Dopiero jak buzia Mikołaja zmarzłą już kompletnie wróciliśmy do domu na ciepłe kakao.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz