najpierw rozchorowała się Miki, potem ja, i znowu Miki. Brak mi słów na takiego pecha,
a kiedy podliczę rachunki za leki mam ochotę wyrwać sobie włosy z głowy.
Ale niestety Miki potrafi pokazać 3 lub 5 palców , tak więc na pytanie dzisiaj pani przedszkolanki " A ile masz dzisiaj latek?" zadowolony powiedział "Pięć" prostując wszystkie palce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz