Oczywiście mama pomagała, szczególnie, że mały Aspik zainteresowanie roślinami ma na poziomie zerowym. Przeszukałam internet w poszukiwaniu pomysłu i informacji, jak to ma właściwie wyglądać. Potem przekopaliśmy nasz ogródek działkowy w poszukiwaniu 20 różnych roślin - i nie chcąc wyrywać kwiatów skupiliśmy się na ... no właśnie chwastach. Ale mieliśmy dużo pracy by potem w internecie znaleźć prawdziwe nazwy tych wszystkich chwastów i nie tylko.
Ale udało sie, jest nowy rok szkolny, Miki dostał 6 z wykonania zielnika,. Duma mamy bezcenna :)
Oto wyniki naszej wspólnej pracy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz