Moja 9-letnia siostrzenica narzeka ciągle, że jej lalki Barbie mają za mało ubranek. A tych ciuchów 2 wielkie pudła są. Razem z siostrą pamiętamy czasy gdy ubranko miało sie jedno- zakupione zresztą razem z lalką, a resztę się szyło. Nawet buciki robiłyśmy dodatkowe z modeliny.
Postanowiłyśmy pokazać więc dziecku jakie świetne rzeczy można wymyślić ze zwykłych skrawków materiałów. Robiłyśmy rewię mody dla lalek chyba ze 3 godziny. Każda przebieranka miała swoją tematyką. Szkoda ze zrobiłam tak mało zdjęć, bo niektóre stroje były naprawdę pomysłowe
sukienka zrobiona z długiego cienkiego paska od mojej spódnicy, kapelusz z gumki do włosów
tak siostrzenica ubrała lalkę przebraną za czarownicę, ozdoby były z kolczyków
Tak oczywiście ubierała wcześniej wszystkie lalki
poniżej kostium tancerki z Rio, mnie najbardziej podobała się peruka :)
a tu lalka przebrana za kwiat róży
i bardzo elegancki strój wyjściowy :) ze wstążek i kolczyka :)
a poniżej 2 ubranka, które uszyłam z siostrą jako dzieci,
futro uszyte z długiego paska z futerkiem i sukienka "syrena" uszyta ze starych getrów :)
lalki wyglądają jak prawdziwe gwiazdy filmowe :)
Jestem mamą 9 letniego synka z Zespołem Aspergera. Mam hobby, dla niektórych niezwykłe, dla niektórych całkiem normalne - miniaturki, lalki, domki dla lalek, świat jak z dzieciństwa. Ale po zdiagnozowaniu syna już nie mam na to prawie czasu. Jak więc pogodzić własne pragnienia z terapią dziecka? Nie zapominam o marzeniach i nadal wierzę, że wszystko jest możliwe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz