Tyle mogę gdy chcę pomóc
Na wycieczkę pociągiem do Warszawy zabrałam oczywiście Mikołajka, przyznam było ciężko, wszystko było dla niego nowe, a jak wiadomo dzieci ze spectrum autyzmu często źle znoszą nowości i zmiany. Na samym poczatku Mikołaj uciekł mi pod dworcem do Złotych Tarasów i na szczęście ochrona go znalazła w ciągu kilku minut. Okazało sie ze gdy go goniłam przez wolnoobrotowe drzwi do środka on wyszedł spowrotem na dwór drzwiami awaryjnymi i wrócił tam gdzie wcześniej stałam.
I wyglądałam jak wariatka próbująca porwać dziecko z galerii handlowej.
w drodze do metra, w oddali Pałac Kultury i Młodzieży
Na miejscu Miki współpracował tylko kilka minut, pewnie się zmęczył tymi ciężarami i.... zostawiłam go w spokoju na kanapie.
Mama może to i ja też :) Czemu nie
Taki opis gali znalazłam:
Wydarzenie odbyło się w poniedziałek na Stadionie Narodowym w Warszawie. Goście imprezy mieli okazję do spotkania się ze srebrnym medalistą Igrzysk Olimpijskich Rio 2016 w rzucie dyskiem, Piotrem Małachowskim, Podsekretarzem Stanu Wiceministrem Rozwoju Pawłem Chorążym oraz siłaczami społecznymi z całej Polski. Całą uroczystość prowadził Jacek Kurowski. Uczestnicy imprezy startowali w konkurencjach zręcznościowych i wspólnie pomogli pozostałym organizacjom dobroczynnym.
w drodze powrotnej trochę pospacerowaliśmy po stolicy i było duuuuużo odpoczynków :) tacy byliśmy zmęczeni
a tu wszyscy obecni siłacze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz