Przedwczoraj Mikołaj w drodze z przedszkola do domu uparł się, że chce na kolacje "potok"
Potok , potok chce - zaczyna prawie krzyczeć.
A ja zaczynam zgadywać: soczek? kurczaczek?
W końcu okazuje się, że potok to po prostu Hot-Dog, : "Tak, chce potok" mówi Mikołaj, jakby to była najbardziej oczywista sprawa na świecie
Jestem mamą 9 letniego synka z Zespołem Aspergera. Mam hobby, dla niektórych niezwykłe, dla niektórych całkiem normalne - miniaturki, lalki, domki dla lalek, świat jak z dzieciństwa. Ale po zdiagnozowaniu syna już nie mam na to prawie czasu. Jak więc pogodzić własne pragnienia z terapią dziecka? Nie zapominam o marzeniach i nadal wierzę, że wszystko jest możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz