Dzień był idealny świeciło słońce ale nie było za gorąco tak jak przez cały sierpień.
Na początku Miki przejechał się quadem :)
oczywiście atrakcja dodatkowo płatna, ale sie opłacało, bo Miki był zachwycony
Potem poszliśmy do części dla młodszych dzieci, a tam Miki skorzystał z prawie każdej atrakcji- oprócz tych dla naprawdę małych dzieci.
Ścigał się z innymi dzieciakami na Wielkim Ślizgu
Na koniec przejechaliśmy sie na Wielkim Kole Młyńskim.
Miki wogóle się nie bał :)
Po 6 godzinach jazdy karuzelami i spacerowaniu kompletnie zmęczeni wróciliśmy do domu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz