Zapomniałam,że co roku jest tam przy Empiku jakaś atrakcja dla dzieciaków. I tak Miki miał niezapowiedzianą niespodziankę - pociąg w Krainie Mikołaja. Najpierw wsiadł bez problemu do wagonika, ale jak tylko ciuchcia miała ruszyć, uciekł wołając "mamuś!"
Ach ten mój dzidziuś.
Oczywiście gdy ciuchcia ruszyła znowu chciał wsiąść do wagonika u musieliśmy czekać na nastepną przejaźdżkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz